sobota, 6 listopada 2010

Śmierć rycerza na uniwersytecie

Jestem świeżo po lekturze książki Mateusza Matyszkowicza "Śmierć rycerza na uniwersytecia". Książka interesująca wydana dzięki wydawnictwu pisma Teologia Polityczna, pozwolę sobię przepisać tył okładki jako zachęte do lekturt:

"Mateusz Matyszkowicz patrzy na Polskę i współczesne społeczeństwo oczami człowieka, którego uformowała klasyczna filozofia. Dlatego widzi więcej, a to co widzi, opisuje interesująco i przenikliwie. Utopieni w morzu banałów, stereotypów i fałszów współczesnego przekazu rzadko mamy okazję obcować z książką, która otwiera oczy, porządkuje umysł i skłania do dalszych poszukiwań."

Chętnie sięgnełem po ten tytuł ponieważ zwykła publicystyka zaczyna mi powszednieć, spory tam prowadzone i komentarze naszej rzeczywistości potęgują tylko efekt zniesmaczenia i nie dają okazji do jakiejś głebszej refleksji. Ponadto temat kondycji moralnej dzisiejszej inteligencji jest rzadko podejmowany w dyskusjach prywatnych i publicznych, mimo że jest sprawą dość nurtującą mnie osobiście.

Chciałem się także pochylić na jednym zdaniem autora które zwróciło moją uwagę " Ludzi niewolnych charakteryzuje to, że dla nich nie istnieje świat poza koniecznością. " Coś w tym jest, istnieje jakiś schemat, że przed nami istnieje zawsze jakiś cel do zrealizowania, zdać następny egzamin, skończyć projekt, zrealizować plan A potem B, C, D i E... i tak jakość bez chwili zadumy nad tym wszystkim.

czwartek, 7 października 2010

Nie ma pracy w Angli ?!

"Nie ma pracy w Anglii", "teraz ciężko o prace w Londynie" słyszałem podobne opinie w ostatnim czasie, zarówno w TV jak i na mieście. Muszę stwierdzić że to "bullshit". Różni ludzie wypowiadają te opinie i większość z nich nie ma bladego pojęcia o czym mówią. Tymczasem mój brat, będąc w Polsce i szykując się do wyjazdu do Londynu (lub potocznie Lądka :)) wysłał cv sztuk 30 w sobotni wieczór. Po około 30 minutach dostał telefon z zaproszeniem na rozmowę o prace w następny poniedziałek. W ciągu następnej doby odpowiedziały jeszcze dwa inne miejsca, w celu zaproszenia na rozmowę. Czyli na 30 cv aż 3 odniosły sukces, czyli 10% skuteczności. Nie mówię oczywiście o obfitości rynku pracy obejrzenie ofert z samego Londynu które się codziennie pojawiają jest niemożliwe fizycznie. W naszych warunkach jest nieco inaczej mi wystarczy codziennie 15 minut na przjerzenie wszystkich ofert z danego dnia, z wszystkich branży w całym województwie pomorskim.

Tymczasem tutaj na miejscu ja poszukuję pracy jako inżynier (tak żeby pisać dyplom i zdobywać doświadczenie) od lutego wysłałem z 80 cv i dostałem dwa zaproszenia na rozmowę.

Brat poszedł na rozmowę, we wtorek dzień i próbny i od dzisiaj pracuje na umowe o prace :)

Vivat anglosasi !

wtorek, 28 września 2010

Jesień

Cóż w końcu nadeszła, chłodna i deszczowa... U mnie wiele się nie dzieje stąd i dość mało wpisów. Z ciekawostek oczekuje na rezultat rozmowy o prace w jednej z trójmiejskich stoczni. Podejrzewam że w przeciągu 2 tygodni będę znał rezultat. Póki co dłubie przy dyplomie, za jakiś czas wrzucę może nawet parę fotek mojego modelu kontenerowca. Mam też nadzieje że dzień w którym skończę obliczenia kontenerowca jest coraz bliżej, jak to skończę to reszta pracy magisterskiej będzie tylko formalnością.

Z ostatnio oglądanego, jednego z klasycznych filmów sci-fi:

http://www.youtube.com/watch?v=5SJVP4YAybs

czwartek, 16 września 2010

Ja chce do Chin...

Jestem świeżo po obejrzeniu programu w tv. Pan Staniłło (ekspert od energetyki), opowiadał że w 2013 ceny energii elektrycznej w Polsce mogą wzrosnąć o 100% WTF ? O co chodzi ? Jak ? Podwyżka będzie rezultatem wprowadzenia w życie pakietu klimatycznego w UE. Wyżej wymieniony pan, użył dwóch ciekawych określeń, które opisują fundamenty dzisiejszych społeczeństw. Wealthfare w Polsce tłumaczone chyba na państwo dobrobytu i workfare dla określenia krajów Azji, tłumaczenia nie znam. Ciekawy był też komentarz że kraje Europy zachodniej mają okres swojego maksimum cywilizacyjnego za sobą, są teraz w fazie wygodnego życia na które Polski po prostu nie stać. Cóż robić, ja za dwa, trzy miesiące jadę do Londynu szukać roboty jako inżynier, a potem pewnie do Azji :P

wtorek, 24 sierpnia 2010

Wakacje i wodowanie

Czas wakacyjny leniwie leci, jeśli człowiek nie ekscytuje się dziennikami telewizyjnymi to nic specjalnie się nie dzieje. Nawet w TV nic ciekawego nie puszczają poza starociami.

Co u mnie ? Generalnie odbyłem krótki staż w jednej z trójmiejskich firm okrętowych (liczyłem że uda mi się tam zatrudnić, ale niestety nie ma za dużo zamówień i oni przeszli na "survive mode"), spędziłem troche czasu z znajomymi, przygotowałem siostre do poprawki z matmy i troche podłubałem przy dyplomie.

Z ciekawszych rzeczy wrzuce fotkę z wodowania nowego statku w Stoczni Gdańskiej, całkiem ładna jednostka do branży offshore (czyli wszystko co związane z wydobyciem ropy).

Oto i Fugro Symphony (fotki Marcina J.):




sobota, 10 lipca 2010

Paul ośmiornica

Mistrzostwa mają się ku końcowi, finał się zbliża. Newsy donoszą o ośmiornicy-wrożce która miała przepowiedzieć rezultaty meczów reprezentacji Niemiec.
Zwierzątko ma na imię Paul i trafnie przepowiedziało porażkę drużyny niemieckiej w meczu z Hiszpanią. Co by nie mówić zwierze ma zna się całkiem nieźle na futbolu i zrobiło karierę w internecie.
Wróżba polega na podsunięciu głowonogowi dwóch puszek z jedzeniem, każda puszka jest oznaczona flagami grających drużyn, jeżeli ośmiornica zdecyduję się zakąsić jedzenie z puszki oznaczonej flagą, to oznaczą że dana reprezentacja ma wygrać mecz.
Coż można rzec ?
Poczekamu do finałów podobno ma wygrać Hiszpania. Podobno...

piątek, 2 lipca 2010

Sondaż Shoogunn'a

Ostatni raz o wyborach. Spróbuję przewidzieć wynik wyborczy, podobnie jak nasze "pro" sondażownie:
hrabia BK- 55-52%
JK- 100-(hrabia BK)%
Ciekawe na ile trafnie przewidzę wynik :)

PS: Z lobbingów amerykańskiego lub niemieckiego, osobiście preferuję amerykański :P
PS2: Na stronce rzepy jest ciekawa rozmowa pana Semki z zaproszonym profesorem socjologii z UW, żeby nie było ten profesor mówi że paradoksalnie wybór BK może zatrzymać proces reform bardziej niż wybór JK. Zainteresowanych odsyłam na stronkę gazety.