środa, 17 lutego 2010

Śnieżna wojna

Tyle śniegu tutaj w Gdańsku od lat nie widziałem, prawie codziennie biegam odśnieżać ulice. Oczywiście pojawiły się problemy, na mojej ulicy gdzie domy są prywatne istnieje nakaz odśnieżania chodników przyległych do prywatnych domów. Niestety połowa ludzi ma gdzieś (co co nie jeżdżą samochodami), a druga połowa odśnieża.

Mamy wojnę !

W normalne dni jesienią lub latem samochody parkują na chodnikach, a ponieważ bogactwo polaków się zwiększyło ostatnio znacznie, zaowocowało to przyrostem samochodów w gospodarstwach domowych. A teraz gdy u sporej części mieszkańców na chodniku postawione są 1,5 m ściany z odśnieżonego śniegu nie da się tam stanąć samochodem. Ludzie zaczęli podkradać sobie miejsca, dawniej było tak że każdy stawał przed swoim domem lub u pobliskiego sąsiada który nie jeździ samochodem. A w TV regionalnej sroga straż miejska straży mandatami, wczoraj nawet postanowiłem zadzwonić żeby przyszli i zrobili porządek. Niestety jakaś "skwaszona baba" zameldowała mi że muszę się umówić w tej sprawie na spotkanie z komendantem straży miejskiej :O
Zaskoczyła mnie i uprzejmie zapytałem "czy robi Pani sobie ze mnie jaja ?", urzędniczce adrenalina uderzyła i zripostowała "czy ja wyglądam żebym sobie jaja robiła ", odpowiedziałem że jej nie widzę przez telefon i skończyłem rozmowę.

Ehhh

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz